06:15 10-11-2025
Dodge przywróci V8 w nowym Chargerze? Hemi na horyzoncie
Dodge wydaje się gotowy znów nawiązać do tego, co niegdyś nadawało tej nazwie wyrazistość. Po mieszanym przyjęciu elektrycznego Chargera Daytona kierownictwo Stellantisa skorygowało kurs i jest dziś otwarte na powrót benzynowego V8 w nowym Chargerze. Szef Dodge’a Matt McAlear dał do zrozumienia, że V8 pod maską nie powinno nikogo dziwić — to jak dotąd najbardziej czytelny sygnał dla wiernych marki. Brzmi jak rozsądna korekta, lepiej współgrająca z DNA modelu.
Najbardziej prawdopodobnym kandydatem jest 5,7‑litrowe Hemi o około 395 KM i 556 Nm. Silnik został już zaadaptowany do platformy STLA Large, na której opiera się nowy Charger oraz Ram 1500. W połączeniu z klasycznym napędem na tył i manualną skrzynią przywróciłby modelowi oldschoolowy charakter.
Dzisiejszy Charger R/T z sześciocylindrowym Sixpackiem oferuje 420 KM, a elektryczny Scat Pack Plus dostarcza do 670 KM. Nawet jeśli benzynowa konfiguracja na papierze ustępuje, obiecuje to, na co czekają fani: dźwięk, reakcję, emocje. Na drodze ta mieszanka często znaczy więcej niż gołe liczby — i trudno z tym polemizować.
Dodge nie podaje konkretnego terminu, a możliwy powrót V8 to nie tylko skinienie w stronę nostalgii. To przyznanie, że poczucia jazdy i charakteru nie da się odtworzyć głośnikami. Charger może znów stać się prostym, bezpośrednim wyrazem amerykańskiej szkoły muscle.