19:58 30-11-2025

Dlaczego Porsche 911 nie dostanie PHEV? Szczegóły T‑Hybrid

Frank Moser, wiceprezes Porsche odpowiedzialny za linię coupé, potwierdził, że legendarne 911 nie dostanie możliwości ładowania z gniazdka — przynajmniej nie w najbliższych latach. Nowy układ T‑Hybrid z instalacją 400‑woltową trafił już do 992.2 GTS i Turbo S, ale to wciąż miękka hybryda. Wspiera przyspieszenie, jednak nie potrafi poruszać się wyłącznie na prądzie.

Powód rezygnacji z PHEV jest prozaiczny: architektura 911 jest po prostu zbyt ciasna. Aby uzyskać choćby 3–4 kilometry jazdy bez udziału silnika spalinowego, potrzeba byłoby większego akumulatora, a to wymusiłoby przebudowę całego układu — więcej miejsca, dodatkowe generatory, silniki elektryczne i moduły ładowania. W ocenie Mosera takie kompromisy naruszyłyby to, co czyni 911 wyjątkowym.

W obecnym rozwiązaniu Porsche ulokowało baterię hybrydową w miejscu przewidzianym dla akumulatora 12‑woltowego. Dzięki temu masa, rozkład ciężaru i aerodynamika pozostały nietknięte — a to kluczowe dla prowadzenia. Moser dodał, że jeśli technologia ruszy do przodu, zwłaszcza w kierunku lekkich i kompaktowych ogniw półprzewodnikowych, temat 911 z wtyczką może wrócić na stół. Na razie bilans zysków i strat wypada zbyt niekorzystnie.

W czasach, gdy nawet supersamochody sięgają po hybrydy, Porsche trzyma 911 przy jego tożsamości. Taka kalkulacja ma sens: charakter tego modelu opiera się na precyzji i czuciu, a poświęcanie ich dla kilku kilometrów bezgłośnej jazdy byłoby zbyt wysoką ceną. Z perspektywy kierowcy ważniejsze bywa to, co czuje się w dłoniach i na fotelu, niż kolejny tryb ładowania czy gniazdo w błotniku.